Gibbs X Avi - 30 Stopni !!EXCLUSIVE!!
Największą gwiazdą jest sam Gibbs. Nie tylko dlatego, że okiełznał tak duży projekt i zebrał to wszystko w całość, ale również jako muzyk pokazał się z jak najlepszej strony. Kiedy trzeba, świeci pełnym blaskiem w solowym "Znikam", by po chwili gasnąć w nudnym "Pogoda, drinki, plaża". Gdzie indziej wpada z chwytającym refrenem w "Bushido" i "Harcie" albo rzuca wersami jak w "Budzę się w snach" czy "30 stopniach". Co istotne, zarówno zwrotki, jak i refreny są mocno rozpisane, jest duży natłok słów, przez co brakuje trochę krótszych form.
Gibbs x Avi - 30 stopni
Znacznie ciekawiej "Dopehouse Mixtape No. 01" wypada pod kątem produkcji, mimo że wiele ścieżek jest do siebie podobnych. Bez obaw, nuda się nie wkrada - "30 stopni" to przede wszystkim fantastyczna perkusja oplatana gitarami, która nijak nie przypomina hip-hopowego podkładu. "Hades" brzmi niczym zaginiony, ale dobrze zremasterowany, artefakt z początków polskiego rapu, a "Piękny świat" to potężny synthwave. Barw całości dodają detale, jak wokalne sample w "2022" i "Liście", czy chóry w "Pyle". 041b061a72